Po wypadku, który miał miejsce kilka tygodni temu na przejściu dla pieszych na ul. Opolskiej w Komprachcicach, zgłosiliśmy na ostatniej sesji Rady Gminy kolejny wniosek dotyczący poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu. Przypomnę, że chodzi o skrzyżowanie ulic Opolskiej, Szkolnej, Siennej i Cmentarnej. Samochody, zarówno od strony Opola jak i od strony Polskiej Nowej Wsi, mkną tutaj z ogromną prędkością mimo, że na ulicy Opolskiej po obu stronach jest znak ograniczenia prędkości do 30 km/h. Pisaliśmy już, że nasze propozycje zamontowania progów zwalniających zostały odrzucone przez Zarząd Dróg Powiatowych ze względu na przejazd samochodów wojskowych i wyjazd straży pożarnej. Sygnalizację świetlną uznano za nieuzasadnioną ze względu na niską wypadkowość (!) Tym razem ponowiliśmy prośbę o rozpatrzenie postawienia świateł (może jeden wypadek wystarczy) oraz zwróciliśmy się do wójta o przekazanie naszego wniosku do Głównego Inspektora Transportu Drogowego aby ustosunkował się do propozycji zamontowania urządzenia rejestrującego – fotoradaru.
Ponieważ droga, o której piszemy jest drogą powiatową ucieszyliśmy się, gdy głos w tej sprawie na sesji zabrała radna powiatowa Zofia Kotońska. Niestety, jej postulaty, że rozwiązaniem problemu jest nauczenie kierowców przestrzegania przepisów ruchu drogowego oraz kultury jazdy, są delikatnie mówiąc nierealne. Wskazywanie przez panią Zofię równie niebezpiecznych miejsc na terenie naszej gminy też niczego nie załatwi, możemy jedynie ubolewać, że nic się z tym nie robi. Czy osoby w Urzędzie Gminy odpowiedzialne za drogi i bezpieczeństwo na nich nie powinny z własnej inicjatywy podejmować odpowiednich kroków aby nam mieszkańcom to bezpieczeństwo zapewnić? Wójt obiecał, że wniosek przekaże do odpowiednich organów. Liczymy na szybką odpowiedź.
Kobieta potrącona przez samochód na skrzyżowaniu na szczęście przeżyła. Mieszkańcy nie chcą jednak czekać na kolejne wypadki, które uzasadnią podjęcie konkretnych decyzji w tej sprawie.
Ponieważ droga, o której piszemy jest drogą powiatową ucieszyliśmy się, gdy głos w tej sprawie na sesji zabrała radna powiatowa Zofia Kotońska. Niestety, jej postulaty, że rozwiązaniem problemu jest nauczenie kierowców przestrzegania przepisów ruchu drogowego oraz kultury jazdy, są delikatnie mówiąc nierealne. Wskazywanie przez panią Zofię równie niebezpiecznych miejsc na terenie naszej gminy też niczego nie załatwi, możemy jedynie ubolewać, że nic się z tym nie robi. Czy osoby w Urzędzie Gminy odpowiedzialne za drogi i bezpieczeństwo na nich nie powinny z własnej inicjatywy podejmować odpowiednich kroków aby nam mieszkańcom to bezpieczeństwo zapewnić? Wójt obiecał, że wniosek przekaże do odpowiednich organów. Liczymy na szybką odpowiedź.
Kobieta potrącona przez samochód na skrzyżowaniu na szczęście przeżyła. Mieszkańcy nie chcą jednak czekać na kolejne wypadki, które uzasadnią podjęcie konkretnych decyzji w tej sprawie.
Tłumaczenie Pani Zosi wzięte z kosmosu, niech zacznie uczyć kierowców jazdy kulturalnej i przestrzegającej znaki, bo z tego co sama zauważyłam parę razy to Ona nie porusza się na tym odcinku z nakazana prędkością 30 km.
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie rondo? Np. takie jak w Pruszkowie czy Kluczborku, poprawi bezpieczeństwo oraz ułatwi włączanie się do ruchu.
OdpowiedzUsuńPodobno brak miejsca na rondo...
OdpowiedzUsuńJak to w Polsce bywa musi się stać tragedia ( ktoś zginie) albo zamieszka na tej ulicy jakiś poseł ( najlepiej z PIS),albo może Jaki taki nijaki Patryk, którego dziecko będzie chodziło do szkoły to od razu znajdą się środki na poprawę bezpieczeństwa na tym przejściu dla pieszych. Jest jeszcze jedna możliwość, ktoś kto ma dojście lub poparcie w " mediach" to opisze ( bo to teraz trzecia władza w RP, zaraz po PIS i prezydencie)
OdpowiedzUsuńNo cóż brak słów...
Lubię takie artykuły.
OdpowiedzUsuń