
Już w sierpniu ludzie powinni być szczegółowo poinformowani, że doszło do skażenia i zgodnie z zaleceniem sanepidu skutecznie o tym fakcie powiadomieni. Wtedy zagrożenie było największe, a tak naprawdę większość mieszkańców nic nie wiedziała - komunikat wójta był bez daty, a skuteczność powiadomienia była zerowa (informacja na stronie i ogłoszenie w kilku miejscach to zdecydowanie za mało). Wtedy też należało otwarcie powiedzieć, jakie są hipotezy...